Oglądałeś to? To totalne gówno.
Cytowany w artykule ekspert ds. bezpieczeństwa, Kyle Wilhoit, właśnie napisał wpis na blogu to wywołuje raport, zasadniczo mówiąc, że hacki pokazane w filmie mogą się zdarzyć wszędzie i nawet wymagają pewnego ryzykownego zachowania użytkownika.
To daleka droga od „jeśli [turyści] odpalą swoje telefony podczas odbioru bagażu, prawdopodobnie jest już za późno, aby uratować integralność ich elektroniki”, jak twierdzi Brian Williams w powyższym klipie.
Mów o sianiu strachu.
Oto umowa, według bloga o cyberbezpieczeństwie autorstwa Roberta Grahama, który wykorzystał tweety i posty na blogu Wilhoita, aby to wszystko podsumować.
Reporter „zostaje zhakowany” nawet nie jest w Soczi, ale w Moskwie, a problem dotyczy odwiedzanych przez nich witryn, a nie ich lokalizacji na świecie. Reporter, Richard Engel, musiał zatwierdzić pobranie złośliwej aplikacji na Androida, a następnie wyłączyć blokadę, która przede wszystkim uniemożliwia instalowanie takich aplikacji przez użytkowników.
Nie jest to w ogóle zhakowane przez sieci Wi-Fi w Soczi za pośrednictwem złośliwych ataków typu „człowiek w środku”, to po prostu nonsens.
„Absolutnie 0% historii dotyczyło włączenia komputera i połączenia z siecią w Soczi” — pisze Graham. „100% historii dotyczyło zdalnego odwiedzania stron internetowych. Dlatego twierdzenie, że zostaniesz zhakowany natychmiast po włączeniu komputerów, jest fałszywe. Jedyne, co może potwierdzić historia, to „nie pożyczaj Richardowi Engelowi swojego telefonu”.
Lub najwyraźniej otwórz pudełko MacBook Air. Sposobem na to, Engel.
Morał tej historii? Wielkie media informacyjne niewiele wiedzą o technologii; nie otrzymuj swoich informacji od Briana Williamsa.
Źródło: Errata bezpieczeństwa
Przez: Reddit